Kończąca się kadencja prezesa Polskiego Związku Gimnastycznego to czas podsumowań. Leszek Blanik mówi o największych sukcesach, do których zalicza ponad 30 medali na arenie międzynarodowej i rozwój programu "Gimnastyka dla wszystkich", ale też o porażkach, w tym braku kwalifikacji olimpijskiej. Zdradza, jakie priorytety stawia na przyszłość – od centralizacji szkolenia, przez budowę narodowego centrum, po pozyskanie nowych sponsorów, by w pełni wykorzystać potencjał dyscyplin gimnastycznych.
Leszek Blanik, prezes Polskiego Związku Gimnastycznego, podsumowuje czteroletnią kadencję. Jego zdaniem, mimo trudnych początków, związek wyszedł na prostą. Największym powodem do dumy są sukcesy sportowe – ponad 30 medali juniorów i seniorów na mistrzostwach świata i Europy. Kluczowy okazał się też flagowy program "Gimnastyka dla wszystkich". Prezes nie ukrywa jednak porażek, jak brak awansu na igrzyska olimpijskie. Wśród priorytetów na kolejną kadencję wymienia centralizację szkolenia, budowę Narodowego Centrum Sportów Gimnastycznych, pozyskanie strategicznych sponsorów oraz rozwinięcie wsparcia medycznego dla zawodników.